15 stycznia 2016

Najlepsze książki 2015 roku

Nie byłabym sobą, gdybym nie podsumowała mojego ubiegłorocznego skromnego życia czytelniczego. Plany były ogromne i w sumie na początku wydawało się, że przy dziecku będę mieć naprawdę sporo czasu na czytanie.  I tak było - dopóki karmienia były długie. Później już nie było tak łatwo ;). Podziwiam mamy, które tak dużo czytają. U mnie czas i energia przełożyły się na wiele innych aktywności, o których co nieco w poprzednim poście. 

Książki 2015? Proszę bardzo (kolejność nie ma znaczenia):


Jojo Moyes Zanim się pojawiłeś - za wielkiego kopa do tego, żeby zmieniać swoje życie, żeby przekraczać granice, pokonywać siebie, za potężną inspirację i wzruszenia. Chciałam ją zrecenzować, ale się nie udało...
Marian Stala Blisko wiersza - za poetyckie odkrycia, olśnienia, za naukę, jak patrzeć w świat poezji, by dojrzeć tam istne bogactwo... Och, tęsknię za poezją, chcę w tym roku poświęcić jej więcej czasu!
Wiesław Myśliwski Nagi sad - debiut Mistrza, zaczyn, w którym widać wszystkie najlepsze cechy jego przyszłych powieści. Poezja życia, wielka głębia, prawda, piękno, doniosłość, miłość - po prostu - Myśliwski.
William Sears, Martha Sears Księga wymagającego dziecka - książka, która mnie uratowała, naprawdę. Co jakiś czas wracam do niej, żeby nie zwariować.
Joanna Bator Ciemno, prawie noc - za niesamowitą opowieść, która wtargnęła w moje życie z wielkim bogactwem prawd, refleksji i emocji.
Antonina Kozłowska Czerwony rower - za prawdę o dojrzewaniu, za obraz prowincji, za Anetę, Karolinę, Beatę, Małgosię.
Suzanne Collins Igrzyska śmierci. Trylogia - za wewnętrzne zdruzgotanie z jakim mnie pozostawiła.
Roma Ligocka, Droga Romo - za ukochane motywy: życia jako opowieści, siebie samej jako bohatera i tak oryginalne przedstawienie tychże.
Jane Austen Duma i uprzedzenie - bo klasyka jest rewelacyjna!

Życzę Wam pięknych książkowych przygód w Nowym Roku! 
Dziękuję, że zaglądaliście tutaj przez ubiegły rok, jak i przez wszystkie lata mojego blogowania!