Strony

31 stycznia 2015

Olśnienia, które trudno tłumaczyć* - Marian Stala „Blisko wiersza. 30 interpretacji”


Przez kilka dni przyglądałam się poezji z bardzo bliska. Wiele odkryć, zaskoczeń, zadziwień;  wiele pełnych sensu spojrzeń na rzeczywistość i prawd, które chciałabym zapamiętać, wcielić w życie. W  tej bliskości pozostawiono jednak przestrzeń dla niewiadomej, niewyczerpaną Dal. Na szczęście.

30 wierszy, 30 interpretacji. Te dobrze mi znane, mniej znane i nieznane wcale. Mickiewicz, Iwaszkiewicz, Wat, Ważyk, Miłosz, Hartwig, Różewicz, Białoszewski, Szymborska, Herbert, Woroszylski, Łukasiewicz, Krynicki, Kornhauser, Barańczak, Maj, Świetlicki, Sendecki.

Strofa po strofie, wers po wersie, słowo po słowie - Autor uważnie przygląda się poetyckiej materii. Precyzyjnie i z wielką swobodą nazywa po imieniu jej elementy, określa ich wzajemne związki. Często przywołuje pozaliterackie konteksty i echa intertekstualne. Niejednokrotnie odnosi się do całości twórczości danego poety – jego poglądów, stylu, podejmowanej przezeń tematyki. Wiele razy konfrontuje swoje wnioski z istniejącymi już odczytaniami – zazwyczaj jednoznacznymi, mylnymi, naginającymi wiersz do potwierdzenia samych siebie. Przytacza stanowiska innych badaczy. Rozjaśnia niejasności, dopowiada niedopowiedzenia, mnoży skojarzenia, odczytuje szyfry i skróty. Wskazuje światło, które wydobywa nowe odcienie wyrazów. Odnajduje przyczyny lub skutki, pozwalając dostrzec logikę tekstu. Problematyzuje, komplikuje, by móc postawić więcej pytań. Piętrzy wątpliwości, by móc dotrzeć jeszcze głębiej. Stawia właściwe pytania, z podejrzliwością traktuje zbyt łatwe odpowiedzi.

„Wspomniane niedopowiedzenia domagają się jakichś (choćby skrótowych) domysłów, pozwalających wyjaśnić całą sytuację. Domysł pierwszy: (...). Domysł drugi: (...). Domysł trzeci, jeszcze mniej pewny niż poprzednie: (...).”[s.223**]

„Może się komuś wydać, że zbyt wiele tu rozróżnień, że zbyt są drobiazgowe. Ale one muszą być drobiazgowe i skomplikowane. W dziewiętnastu wersach Fotografii [Zbigniewa Herberta – dop. A.D.] zderzają się ze sobą różne głosy, różne światy, różne sposoby istnienia. Wielokształtność tego zdarzenia powinna być dostrzeżona i zrozumiana.”[s.171]

W interpretacjach zdarzają się fragmenty trudniejsze, wymagające skupienia, czasem powtórzenia ich lektury***. Nic to, bo najczęściej w następnym akapicie autor pisze: „Zapewne można to powiedzieć prościej.”[s.228] – i mówi prościej, innymi słowami, porządkuje wcześniejsze konkluzje, uzasadnia je.

„Przedstawione przed chwilą rozumowanie pozwala spojrzeć pewniej na kolejny wers lozańskiego wiersza: (...). Jego sens można przybliżyć (zachowując formę pierwszoosobowej wypowiedzi) następująco: (...).”[s.30]

Wśród owych gruntownych uzasadnień, solidnych argumentów, pewnych zdań oznajmujących, wśród precyzyjnej analizy krytyka literackiego, naukowca, badacza – przypuszczenia, wątpliwości, wrażenia, odczucia, do których prowadzi go intuicja. Olśnienia, które „trudno tłumaczyć, dobrze im się poddać”[por.s.164]. Odpowiedzi „niekoniecznie pełne, niekoniecznie pewne”[s.218]. Autor wie bowiem, że „istota doświadczenia zjawiającego się w wersach dana być może raczej we współ-odczuwaniu niż w rozumieniu”[por. s.121]. Ten osobisty ton sprawia, że książka jest czymś więcej, niż tylko profesjonalnym, konstruktywnym wykładem. To także intymna opowieść o spotkaniach z liryką, zapis prywatnych fascynacji, oczarowań i zachwytów.

Język poezji ma w sobie coś nieuchwytnego, nieprzekładalnego na język logosu. Niewypowiedzianą jakość, której trzeba doświadczyć. Tylko w ten sposób można odkrywać poezję – cierpliwie czekać, by ostatecznie to ona sama odsłoniła się przed nami. Dzieje się to w najmniej oczekiwanych momentach; w zdarzeniach codziennych i niecodziennych, w nagłych olśnieniach po długiej, czasem kilkuletniej, wędrówce we mgle. 

Mądra, ubogacająca lektura. Dla miłośników poezji – obowiązkowa.


Marian Stala, „Blisko wiersza. 30 interpretacji”, wyd. Znak, Kraków 2013.

* Por. jw., s. 164.
**Pozostałe cytaty również pochodzą z książki (jw.), numery w nawiasach kwadratowych odsyłają do jej stron.
***Przy niespełna dwumiesięcznym dziecku nawet bardzo często... #_#

wydawnictwo: Znak
okładka: twarda
ilość stron: 272
moja ocena: brak
skąd i dlaczego: zasoby domowych półek - zakupy, promocja w Znaku, no i poezja, którą uwielbiam! ♥♥

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdą wypowiedź, za czas poświęcony na lekturę, za nasze wirtualne spotkanie! Komentarze są moderowane - mogą pojawić się z opóźnieniem.
*
Nie publikuję: SPAMU, wypowiedzi obraźliwych, wulgarnych, sprzecznych z zasadami netykiety. Z powodu nadmiaru SPAM-u wyłączam możliwość komentarzy anonimowych.